"Nie jestem już tą samą osobą co dawniej, od kiedy widziałam księżyc po drugiej stronie świata."

czwartek, 27 sierpnia 2015

Wiza nieimigracyjna do USA - spotkanie w konsulacie

Kolejny post z cyklu "American dream" - część druga ubiegania się o wizę nieimigracyjną (potocznie turystyczną) do USA.



Po złożeniu wniosku w wersji elektronicznej, opłaceniu 160 $ za wizę amerykańską i umówieniu spotkania w konsulacie pozostaje już tylko samo spotkanie z pracownikiem konsularnym (nie jest to konsul, jak wszyscy mówią ;)). 

Moje spotkanie w Ambasadzie USA wypadło we wtorek 4 sierpnia 2015 o godz. 9:45. Dokładnie pamiętam tą datę i chyba jeszcze długo, jak nie przez całe życie, będę o niej pamiętać. Dlaczego? 
A dlatego, że było to jedno z najbardziej stresujących wydarzeń w moim życiu. Stresowało mnie to bardziej niż matura, egzaminy na studiach, rozmowy o pracę. Jedyne co przychodzi mi na myśl, żeby wytłumaczyć mój stres, to po prosto stwierdzenie, że to było nowe, totalnie nowe doświadczenie. I te wszystkie opowieści w koło, że ciężko dostać wizę. Dodatkowy stres, że musiałam iść do Ambasady sama. Nie wiedziałam, czy się nie pogubię. Nie było jednak tak źle :) Poniżej przesyłam wskazówki jak wygląda rozmowa, co zabrać itp. :)

Co zabrać ze sobą na rozmowę w Ambasadzie USA?
  • Ważny paszport
  • Potwierdzenie złożenia wniosku wizowego DS-160
  • Potwierdzenie spotkania
Bez tych dokumentów nie przekroczysz progu konsulatu.


Ja na spotkanie zabrałam teczkę z dokumentami (tymi wymienionymi powyżej) i jedynie małą torebkę, a w niej tylko najpotrzebniejsze rzeczy: telefon, paszport, dowód osobisty, kartę płatniczą oraz klucze od domu.  Na stronie konsulatu znajdziecie informacje, że nie pozwalają wnieść toreb o rozmiarze od A4 wzwyż i do tego należy się dostosować. Niestety bywa i tak, że ochrona może zabronić wnieść cokolwiek po za paszportem i dokumentami potrzebnymi do wizy. Przed swoim spotkaniem w Ambasadzie przeszukałam chyba cały internet w poszukiwaniu informacji na temat wizy do USA i spotkałam się z historiami, że ochrona wpuszczała jednych z dużą torbą, a innych z małą już nie. Nie ma reguły i tu nasuwa mi się wniosek, że często jest to "widzi mi się" ochrony. Nie ma możliwości pozostawienie rzeczy osobistych w przechowali, bo Ambasada po prostu takiej nie posiada. 



Co zrobić z telefonem komórkowym? 



Jedyne co możecie zostawić u ochroniarzy to telefon komórkowy, który trzeba wyłączyć zanim przekroczycie próg konsulatu. Ochroniarz prosi o telefon i najpierw sprawdza czy został wyłączony a dopiero potem wpuszcza Was na teren Ambasady USA. Telefon trafia na półkę z numerkiem, który dostajecie do ręki i przy wyjściu wymieniacie na Waszą własność.

Czego nie możesz ze sobą zabrać na spotkanie w Ambasadzie USA? 
  • urządzeń elektronicznych, takich jak np. laptop, aparat fotograficzny, tablet, dyktafon, odtwarzacz muzyki, itp.
  • jedzenia, picia
  • papierosów, zapałek, zapalniczek
  • broni, materiałów łatwopalnych, ostrych przedmiotów takich jak nożyczki, pilniki do paznokci, scyzoryki
  • zaklejonych kopert, paczek itp.
  • płynów, sprayów, kosmetyków, dezodorantów, kremów do rąk
  • walizek, toreb podróżnych, dużych plecaków, większych niż A4 torebek

Etapy pobytu w konsulacie:

       1. Kontrola bezpieczeństwa. 
  • nie różni się prawnie niczym od kontroli na lotnisku - przechodzisz przez specjalną bramkę, musisz zdjąć okrycie wierzchnie, mogą Cię poprosić o zdjęcie butów itp. 
  • sprawdzany jest Wasz paszport i czy jesteście na liście umówionych spotkań,
  • Wasza torebka zostaje prześwietlona 
i jeśli wszystko jest ok, zostajecie puszczeni dalej :)

      2. Weryfikacja dokumentów 
  • wychodząc z kontroli bezpieczeństwa przechodzicie długim korytarzem i wchodzicie przez szklane drzwi
  • musicie okazać paszport, potwierdzenie złożenia wniosku oraz potwierdzenie umówienia spotkania
  • na Wasz paszport zostaje naklejona naklejka z kodem kreskowym i numerem
i ponownie, jeśli wszystko jest ok, przechodzisz dalej, tym razem za kolejnymi drzwiami schodzicie schodami w dół.

        3. Wejście na salę rozmów

W sumie należy odwiedzić 3 okienka. Spokojnie czekacie na swoją kolej w wyznaczonym do tego miejscu.
  • w pierwszej kolejności pobieracie numerek - jak na poczcie - i czekacie jak pokaże się nad pierwszym okienkiem
  • kiedy Wasz numerek został wyświetlony podchodzicie do pierwszego okienka, w którym zostajecie zapytani o cel wizyty w USA oraz o jaką wizę się staracie, po raz kolejny zostaną sprawdzone Wasze dokumenty, zostanie Wam też nadany numer rejestracyjny, a Wasze dane zostaną wprowadzone do systemu
  • przechodzicie dalej i ponownie czekacie, aż Wasz numerek pojawi się w kolejnym okienku, w którym będą pobierane odciski palców
  • podchodzicie do okienka i skanowane są Wasze linie papilarne
  • jeśli wszystko jest ok, dochodzicie do etapu, gdzie czeka się już na właściwą rozmowę z pracownikiem konsularnym,
Sala w której oczekuje się na rozmowę z pracownikiem konsularnym jest spora i mieści kilkadziesiąt miejsc do siedzenia, pewnie też będzie w niej dużo ludzi. Przypomina jednak pocztę, a rozmowa przebiega przy przeszklonym okienku.

         4. Rozmowa z pracownikiem konsularnym

To podczas tej rozmowy dowiesz się, czy wiza została przyznana. Okienek w których odbywają się rozmowy jest kilka. Na rozmowę możesz czekać chwilę, ale też godzinę i dłużej. Ja czekałam ponad godzinę, a w momencie kiedy usiadłam na tej sali było przede mną ponad 100 osób. To, że masz wyznaczoną dokładną godzinę spotkania nie oznacza, że o tej godzinie wszystko załatwisz. O wskazanej godzinie najlepiej zgłosić się do konsulatu, a zanim przejdziesz przez wszystkie procedury i tak minie trochę czasu. Na jedną godzinę umówionych jest do kilkudziesięciu osób. Po prostu uzbrój się w cierpliwość :) 

  • gdy wyświetli się Twój numerek, podchodzisz do okienka
  • w okienku siedzi Pan/Pani z komputerem na którym ma wyświetlone Twoje dane i informacje z wniosku wizowego
  • pracownik konsularny jest Amerykaninem i rozmowa może przebiegać po angielsku - nic się nie bój, jeśli pracownik nie mówi po polsku a Ty nie znasz angielskiego na pewno poproszą tłumacza - ja miałam to szczęście, że Pan z którym rozmawiałam mówił po polsku :)
  • jeśli rozmowa zacznie się po polsku, na każdym jej etapie pracownik może poprosić abyście przeszli na język angielski - i tu, czytaj jak wyżej.
  • podajesz swoje dokumenty
i wtedy zaczyna się faktyczna rozmowa, która trwa średnio ok. 1 minuty! 

O co pytają? W sumie to o wszyscy co już wiedzą z wypełnionego wcześniej przez Was wniosku. Należy rzeczowo odpowiadać na pytania - jeśli pracownik pyta Cię "dokąd jedziesz?" nie odpowiadaj "do Nowego Jorku żeby zobaczyć Statuę Wolności, Broadway", odpowiedz po prostu "do Nowego Jorku", jeśli pracownik będzie chciał wiedzieć. co zamierzasz tam zobaczyć sam o to zapyta. Najważniejsze to być sobą, nie stresować się. Stres może zostać odebrany jako próba ukrycia czegoś, co szybko przykuje uwagę pracownika konsularnego. Nie ma się czego bać, przecież jedziecie na wakacje, prawda? :) Nie rozgadujcie się, nie podawajcie więcej informacji niż chce tego osoba z którą rozmawiacie.

Jakie mi zadano pytania:
  • dokąd i do kogo jadę? i z kim? - jak odpowiedziałam, że wyjeżdżam z chłopakiem to zapytano mnie czy mój chłopak jest tu dzisiaj ze mną, odpowiedziałam, że nie ma, bo ma w innym dniu spotkanie.
  • po co jadę?
  • gdzie pracuję i czym zajmuje się firma?
  • jak długo pracuję w tym miejscu?
  • czy byłam kiedykolwiek poza Europą?
  • jakie kraje odwiedziłam?
I tyle. Koniec. Rozmowa trwała 1 minutę z zegarkiem w ręku. Po ostatnim pytaniu usłyszałam "wiza zostaje przyznana na 10 lat, miłej podróży!" :)) Całe spotkanie było bardzo miłe, a mój stres minął jak tylko podeszłam do okienka. Pan z którym rozmawiałam był miły, uśmiechał się. Przekonałam się na własnej skórze, że "nie taki diabeł straszny, jak go malują". :)

Twój paszport zostaje zatrzymany, bo aby otrzymać wizę, musi on polecieć do USA. W zamian dostajesz karteczkę z informacją, że wiza została przyznana oraz jak będzie wyglądał odbiór paszportu. 

Udajesz się do wyjścia, odbierasz telefon i możesz się już cieszyć, że masz zielone światło, aby odbyć podróż do USA :)

WAŻNE INFORMACJE: 

  • na spotkanie można umówić się z bliską osobą, wszystko należy zaznaczyć podczas umawiania się na spotkanie - wtedy rozmowa odbywa się wspólnie
  • w przypadku odmówienia przyznania wizy pracownik konsularny musi Wam podać powód
  • o kolejną wizę można się starać od razu, ale ze strony Ambasady USA dowiadujemy się, że zalecane jest najpierw ustabilizowanie swojej życiowej sytuacji (np. jeśli nie otrzymujemy wizy z powodu braku pracy i obawy ze strony USA, że podejmiemy pracę nielegalnie na terytorium Stanów, najlepiej jest po prostu znaleźć pracę!)
  • paszport zostaje zabrany i leci do USA, gdzie wiza zostaje wklejona na jedną ze stron
  • o możliwości odbioru paszportu zostaniecie poinformowani drogą mailową i przez SMS
  • czas oczekiwania na odbiór paszportu to ok. tydzień (u mnie trwało to 3 dni)
  • w większości przypadków wiza przyznawana jest na 10 lat 
  • wiza, którą otrzymujecie nie jest faktyczną wizą a tylko promesą wizową, faktyczną wizę wbija Wam pracownik Urzędu Imigracyjnego na przejściu granicznym (np. na lotnisku) na okres 6 miesięcy
  • promesa wizowa nie gwarantuje wjazdu na teren USA! 

Kilka porad:

  • Nie bój się, bądź sobą! Wizę turystyczną dostać łatwo. W 2014 r. w Polsce odmówiono tylko 12 % osób ubiegających się o wizę.
  • Przyjdź na chwilę przed umówionym spotkaniem. Nie martw się, że się spóźnisz. Na stronie Ambasady USA jest informacja, że nawet osoby, które się trochę spóźnią zostaną wpuszczone na spotkanie. Dla przykładu, mój chłopak spóźnił się ok. 1 godziny i bez problemu wszedł.
  • Ubierz się normalnie. Nie jest wymagany strój galowy. przyjdź ubrany w coś, w czym czujesz się komfortowo i swobodnie.
  • Na wszelki wypadek nie kupuj biletów przed otrzymaniem wizy - mimo dużego prawdopodobieństwa, że ją otrzymasz, zawsze jest cień szansy, że jednak nie. Otrzymasz wizę, kupuj bilety choćby od razu :) 
  • Odpowiadaj rzeczowo na pytania, bez uzewnętrzniania. 
  • Nie przynoś na spotkanie żadnych innych dokumentów, tj. umów o pracę, zaświadczeń o zarobkach, wyciągów z kont - pracownik konsularny nie ma czasu, żeby zapoznać się z tymi dokumentami.
  • Jeśli czegoś nie wiesz, nie rozumiesz - po prostu zapytaj. W Ambasadzie USA pracują naprawdę mili ludzie. Nie ma czego się bać, a kto pyta nie błądzi ;) 

Ja już ma to wszystko za sobą! :) Została mi tylko rozmowa z urzędnikiem imigracyjnym na lotnisku w Chicago, bo tam właśnie chcemy zacząć swoją przygodę na amerykańskiej ziemi! :) 

Mam też nadzieję, że  w miarę wyczerpałam temat! :) 








2 komentarze:

  1. Wygląda że wszystko się odbywa normalnie ,ludzie tworzą różne historie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawie napisane. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń